TEAM NA BACKYARD ULTRA ZAGŁĘBIE

Backyard Ultra Zagłębie 2024 – relacja!

Backyard Ultra Zagłębie 2024 – relacja ekipy Fabryki Aktywności Ultra ZADEK Team! 🚀

Co to był za weekend! Na trasie Backyard Ultra Zagłębie 2024 mieliśmy niesamowitą mieszankę emocji, wyzwań i siły ludzkiego ducha. Nasza ekipa Fabryki Aktywności Ultra ZADEK Team pokazała, że nie ma rzeczy niemożliwych! 💥

Start: Kiedy się zaczęło…

Punkt 16:00 w piątek – ekipa zwarła szyki. Na starcie melduje się ponad 100 uczestników. Nastroje dopisywały (jeszcze), wszyscy pełni energii, przygotowani na to, co przed nimi. Tak się przynajmniej wydawało… 🫣 bo z Backyardem to nigdy nie wiadomo – tu wszystko zaczyna się na nowo z każdym kolejnym kółkiem z każdą pełną godziną.

Ale nasz ultras był gotowy na wszystko – taktyka ustalona. Czaku wiedział, że będzie walczył nie tylko z dystansem, ale i ze swoimi myślami. Nie od dziś wiadomo, że to głowa decyduje, jak długo da się biec! 🧠💪🏻 Support choć w 50% obyty z biegami ultra to tu na Backyardzie jeszcze nie wiedział czego się spodziewać.

Pierwsze kilometry: Zabawa się rozkręca

Początkowe kółka poszły gładko. Nasz Tomek, ambasador ekipy Ultra ZADEK Team, spokojnie realizował swój plan. Rytmiczny krok, pewność siebie i szeroki uśmiech na twarzy (zresztą ten pokerowy uśmiech został do końca). 🤩 Nikt się jeszcze nie spodziewał, że to będzie prawdziwy test wytrzymałości!

Na trasie panowała świetna atmosfera. Biegacze wspierali się nawzajem, a support ekipy Fabryki Aktywności działał jak dobrze naoliwiona maszyna! Pierogi, pomidorowa, kanapki, izotoniki, motywujące krzyki – nie ma rzeczy, której by nie ogarnęli. To oni byli cichymi (zmarzniętymi w nocy) bohaterami całej akcji. 🙌🏻

Tomek to ma moc! 💪🏻

Godziny mijały, a Tomek dalej biegał jak zegarek. 39 minut, 39 minut, 40 minut, 39 … itd…  Równo, bez oznak zmęczenia, co kółko ten sam uśmiech, jakby mówił: „A co to za problem?”. 👀 Z każdą kolejną godziną dystans rósł, ale i zmęczenie dawało się we znaki niektórym uczestnikom. Ekipa się wykruszała. Co rusz było słychać dźwięk dzwona oznajmiającego: KOŃCZĘ! bo tu nie ma miejsca na słabości – kiedy nie dasz rady wyjść na kolejne kółko, gra się kończy.

Tomek jednak nic sobie z tego nie robił – walczył jakby miał nieskończony zapas energii! Z każdym kolejnym kółkiem coraz więcej osób musiało odpuścić, ale on uparcie robił swoje. Czaku biegł w swoim tempie, a każda kolejna godzina była jakby wstępem do jeszcze większego wyzwania. Start – taneczny uśmiechnięty finisz – 39 minut – przerwa i dalej… trzy gwizdki, dwa gwizdki, jeden i start…

Noc była wyczerpująca. Każdy, kto brał udział w tego typu zawodach, wie, że ciemność potrafi wyciągnąć z człowieka całą siłę. Ale nasz CZAKU i reszta ekipy trwali dzielnie. W nocy liczyło się wsparcie z każdej strony – okrzyki z supportu, batonik na szybko, motywujący żart. Tu każdy detal się liczy. 🌓

24 godziny: Ciemność, kryzysy i rekordy

Po 24 godzinach biegania Tomek miał już w nogach ponad 160 kilometrów! 💯🎉 To dystans, który większość ludzi przejeżdża samochodem, a on po prostu przebiegł. Tyle że tu nie chodziło tylko o nogi – tu walczyła głowa. Każde kolejne kółko to decyzja, czy wstać i biec dalej, czy dać za wygraną? On biegł… Na polu zostali prawdziwi herosi: Basia, Aga, Leszek, Marcin, Olek, Alan  i nasz Tomek

25 godzin i 167 kilometrów w nogach! 🔥

Kiedy wybiła 25. godzina, Tomek miał już za sobą 167 kilometrów i zapada decyzja: TO JUŻ JEST KONIEC. Tomek zakończył swoją niesamowitą przygodę. To był debiut na Backyardzie, ale taki, który zostanie w pamięci na długo! Wielkie brawa dla niego! 👏🎉

Jego wynik to nie tylko dowód na potężną formę fizyczną, ale przede wszystkim na ogromną siłę mentalną. To, co pokazuje Backyard, to że ciało może więcej, niż nam się wydaje – ale to umysł decyduje, jak daleko pójdziemy. Tomek wycisnął z siebie maksimum i zasługuje na ogromny szacunek! 🏆

Zwycięzca? 29 godzin – WOW! 😮

Choć Tomek zakończył zmagania na 25 godzinach, zwycięzca tych zawodów poszedł jeszcze dalej – aż 29 godzin Leszka spędzonych na trasie! To oznacza ponad 190 kilometrów! To już wyczyn na poziomie kosmicznym. 🚀 Każdy, kto podjął to wyzwanie, jest tu wygranym. Każde kółko to walka, a każda godzina na trasie to dowód na niesamowitą wytrzymałość.

Gratulacje dla wszystkich!

Nasza ekipa Ultra ZADEK Team zrobiła coś niesamowitego – każdy dał z siebie 200%! Tomasz na trasie a support w strefie.

Ogromne gratulacje dla wszystkich uczestników, którzy podjęli to szalone wyzwanie. 💪 Nie można też zapomnieć o wspaniałych supportach, bez których wielu uczestników nie wytrzymałoby trudu pierwszych godzin! Jesteście prawdziwymi bohaterami zza kulis! 🦸‍♂️🦸‍♀️

W pogoni za duchem – bez Was ani rusz! 👏

No i na koniec, wielkie, OGROMNE podziękowania dla grupy W pogoni za duchem, bo bez Was ta impreza by się nie odbyła. Organizacja na najwyższym poziomie, atmosfera jak na domówce u najlepszych znajomych, a poziom trudności godny ultramaratończyków z krwi i kości! Dziękujemy za niezapomniane chwile i gościnę! 🙌💥

Do zobaczenia na trasie!

Backyard Ultra Zagłębie 2024 zostanie w naszych sercach na długo, ale to dopiero początek przygody. Z takim teamem, jak Ultra ZADEK, wiemy, że to dopiero początek wielkich wyzwań! Trzymajcie kciuki i do zobaczenia na kolejnych trasach! 😎👊

 

Tu znajdziesz linki do relacji wideło:  początekwalka w nocy / koniec

#UltraZADEKTeam #FabrykaAktywności #BackyardUltra #NieDoZatrzymania #167kmWDebiucie #WpogoniZaDuchem #SupportyNaWagęZłota #SiłaDucha #NieMaRzeczyNiemożliwych

Scroll to Top